24 kwietnia 2015 r.

W dn. 22 kwietnia br. o godz. 12:00 pod Urzędem Marszałkowskim w Rzeszowie rozpoczęła się pikieta zorganizowana w ramach ogólnopolskiej akcji protestacyjnej przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych. W proteście wzięło udział ok. 700 pielęgniarek i położnych z terenu woj. podkarpackiego na czele z Przewodniczącą Okręgu Podkarpackiego OZZPiP Haliną Kalandyk oraz przedstawiciele organizacji członkowskich Forum Związków Zawodowych woj. podkarpackiego z Przewodniczącym Lesławem Cuprysiem.


GALERIA ZDJĘĆ

 

 

W słusznym proteście przyjechali wspierać pielęgniarki przedstawiciele organizacji członkowskich Forum Związków Zawodowych: m. in. NSZZ Ciepłowników w Polsce, Solidarności 80, ZZ Pracowników Kolejowych przy PLK w Rzeszowie, NSZZ Pracowników Schronisk Dla Nieletnich Zakładów Poprawczych oraz OZZ Pracowników Ruchu Ciągłego ze Stalowej Woli.

Protest w Rzeszowie to część protestu ogólnokrajowego, akcji podjętej w wszystkich województwach przez OZZ Pielęgniarek i Położnych. Do Rzeszowa przyjechały liczne delegacie pielęgniarek z wielu różnych placówek naszego województwa m. in. z Tarnobrzega, Stalowej Woli, Sanoka, Przemyśla, Rzeszowa, Lubaczowa i Leżajska. Akcja protestacyjna pielęgniarek to owoc bezskutecznych spotkań i rozmów toczonych dotąd przez OZZPiP z Urzędem Marszałkowskim oraz niespełnione wobec tego środowiska do dziś obietnice polityków. To nie tylko sprawa małych zarobków – choć bardzo ważna. Kwalifikowany przecież personel jakim są pielęgniarki zarabiają w większości najniższą krajową a więc tyle ile teoretycznie powinien zarabiać robotnik niewykwalifikowany. Jak powiedziała jedna z protestujących pielęgniarek one same ponoszą koszty samokształcenia i podnoszenia kwalifikacji, większość z nich posiada wykształcenie wyższe a zarabiają na rękę po 1100 zł.

Kolejna sprawa podnoszona przez protestujące pielęgniarki to organizacja ich stanowisk pracy. W ostatnich latach znacznie zredukowano liczbę zatrudnionych pielęgniarek. Te które zostały są przeciążone pracą i obowiązkami ponad swoje możliwości, świątek, piątek przez cały rok. Jak podała jedna z pielęgniarek – wyliczono jej emeryturę, za ciężką wieloletnią pracę otrzyma emeryturę w wysokości ok. 800 zł. W licznych wystąpieniach pielęgniarek przebijała gorycz i rozczarowanie postawą polityków. To właśnie polityków protestujące pielęgniarki obwiniały za wielokrotnie już nie spełnione obietnice, na jednym z transparentów umieściły napis: „Gdzie etyka polityka forsę bierze szybko znika”.

Warunki pracy pielęgniarek to w sumie nie tylko problem samych pielęgniarek. To przecież dotyka w szczególności ich podopiecznych – czyli nas wszystkich, którzy wcześniej czy później będziemy zmuszeni skorzystać z opieki służby zdrowia. Chociażby z tego powodu akcja protestacyjna winna być wsparta przez wszystkie organizacje związkowe oraz spotkać się ze zrozumieniem i wsparciem całego społeczeństwa. Dobrze funkcjonująca służba zdrowia to interes nas wszystkich.

Do protestujących w imieniu Marszałka Ortyla wyszedł członek zarządu województwa podkarpackiego Stanisław Kruczek - zajmujący się sprawami służby zdrowia. W swoim wystąpieniu winą za obecną dramatyczną sytuację obarczył rząd, który w jego ocenie zaniechał reform i w odpowiednim czasie zmian w przepisach regulujących funkcjonowanie służby zdrowia. Odczytał również pismo, jakie Zarząd Województwa Podkarpackiego skierował do Ministra Zdrowia Bartosza Arłukowicza. Z pisma wynika, że Zarząd Województwa Podkarpackiego … również protestuje!

Stanisław Kruczek zaprosił do rozmów w Urzędzie Marszałkowskim delegację protestujących pielęgniarek. Na spotkanie udały się z Zarządem Okręgu Podkarpackiego przewodniczące organizacji zakładowych OZZPiP. Spotkanie w węższym gronie nie napawa jednak optymizmem w szybkie załatwienie postulatów protestujących pielęgniarek. Stanisław Kruczek zapoznał delegatki z wydatkami jakie poniósł Samorząd Województwa Podkarpackiego na służbę zdrowia obwiniając za obecną zapaść wyłącznie rząd. Wyliczał, że spełnienie postulatów pielęgniarek to dodatkowa kwota ok. 109 mln. zł, dodając do tego pozostały personel medyczny to kolejne 82 mln. zł. Z wywodu Stanisława Kruczka wynikało, że żądana przez pielęgniarki podwyżka w jego ocenie jest mało realna. Protestujące pielęgniarki nie mają jednak zamiaru odpuścić, stanowczo twierdzą że będą protestować aż do skutku!

Stanisław Bomba

ZW FZZ woj. podkarpackiego

 

 

 

Go to top